Szkola

VViki

nasza klasa jak juz wszyscy wiemy, specjalizuje sie w opowiadaniu nie zawsze smiesznych ale zawsze dowcipow Razz

P takze do dziela Very Happy

seb_135

VViki

nie

chociaz Twoich dowcipow to chyba nikt nie przebije xPPP nie ma szans! Very Happy

connlasair

nie no dowcipy sebastiana nie sa takie zle....sa nawet na swój sposób śmieszne...
chociaż mnie w sumie najbardziej smieszy reakcja klasy, te ich zdezorientowane miny....sebastian ty powinienes nosic zawsze przy sobie taka tabliczke z napisem "tak, teraz macie sie śmiać" Razz

Albert

Dobra. Z nudów postanowiłem spisac te klasowe dowcipy, które pamiętam, abysmy o nich nie zapomnieli. Teraz ładne podziekujcie, bo sie starałem.
1. Ostatnia wieczerza, Jezus mówi: "sporzywacie ze mną wieczerzę, ale jeszce dzisiaj jeden z was mnie zdradzi". Św. Piotr pyta: Czy to ja będe panie? -Nie, nie ty. -Czy ja?-pyta św. Mateusz, nie to nie ty. Tak wszystkich 11 apostołów zapytało, aż został tylko Judasz. Nie wiedział co zrobic więc pyta -Czy to ja Cie zdradze Panie? a Jezus na to -Nie kórde, sam się zdradzę.
2. Scena ukamieniowania jawnogrzesznicy i Jezus mówi -Kto z was jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamień. Wszyscy się rozchodzą, aż tu nagle leci kamień i trafia jawnogrzesznice w głowę, Jezus odwraca się i mówi -Mamo, czy ty zawsze musisz się wtrącać?
3.Doświadczony żołnierz ginie na froncie. Jego syn jest młodym żołnierzem. Dowudca jego oddziału dostaje polecenie żeby jakoś delikatnie to chłopakowi powiedzieć. Zbiera więc żołnierzy na placu i krzyzczy -Baczność! Wszyscy się prostują. -Wszyscy, którzy mają ojca krok do przodu. Wchodza wszyscy żołnierze. Wtedy dowudca -A ty Kowalcki gdzie się pchasz?
4.Przychodzi facet do sądu i opowiada. -Panie sędzio w poniedizałek na mój samochód napadło trzech cyganów.
-I co napastowali pana?
-Nie. Na sucho polecieli.
5.Przychodzi Hitler do bram nieba i chce wejsć. Święt Piotr sie pyta
-Gdzie ty się pchasz Hitlera?
-Do nieba.
-Ty? Zgłupiałes chyba, drugą wojnę rozpętałeś, milony ludiz zabniłeś i do nieba chcesz?
-Ale ja mam prezent dla Jezusa.
-Czekaj.
Idzie Święty Piotr do Jezusa i mówi;
-Panie Jezu, Hitler chce do nieba.
-A co on zgłupiał. Drugą wojne rzopętał, miliony ludzi wymordowął i do nieba chce?
-Ale ma dla ciebie prezent.
Idą razem do bram nieba. I Jezus pyta
-Hitler ty chcesz do nieba?
-Tak.
-Czy ty zgłupiałeś? Drugą WŚ rozpętałeś, milony ludzi wymordowałes i di nieba chcesz.
-Ale ja mam przeent dla ciebie.
-Jaki?
-Żelazny Krzyż.
Jezus idzie zapytac się Boga Ojca o radę.
-Hitler do nieba chce.
-Co?Czy on zgłupiał? Drugą Wojne Śiwtowa rozpetał, milony ludzi wymordował i do nieba chce?
-Ale ma przezent dla mnie.
-Jaki?
-Żelazyn Krzyż.
-Przeciez ty się trzy razy z drewnianym wywrucięłś, a teraz żelazny chcesz?
6. Przychodzi facet do sklepu. -Poprosze wódke prezydencką. Płaci 10zł i wychodzi. Tak się spił, że zasnął na polanie. Pasł się tam żubr i śpiącego faceta zgwałcił. nastepnego dnia facet przychodzi do sklepu. - To co wczoraj. Płaci dyche i sytuacja się powtarza. Tak to tra przez x dni. W końcu facet przychodz do sklepu. Sprzedawczyni pyta -To co zawsze?
-Jednak nie, po tym mnie strasznie dupa boli.
7. Studenci pierwszego, drugiego, trzeciego i czwartego roku są lokatorami w jednym pokoju. Pewnego ranka budzi się student pierwszego roku i mówi -chodźmy na zajęcia. Student drugiego roku -pośpijmy jeszcze, student trzeciego -choćmy na piwo, a student czwartego -to już lepiej na wóde. Poniewaz nie mogli się dogadać postanowili pujśc do studenta piątgeo roku i zapytać go o radę. Ten i odpowiedział. -To proste rzucajcie monetą. Jak będize orzeł to idziecie na wódke, jak reszka to na piwo, jak stanie na krawędzi to spicie dalej, a jak zawiśnie w powietrzu to idziecie na zajecia.
8.Student postanawia pouczyć się na sesję. Siada przed książką.
student: ja pierdole
intuicaj: nie ucz się, ja ci podpwiem, nie ma problemu. idź na piwo.
student poszedł. Ale tydzień przed sesja postanowił się jednak pouiczyć. Otwiera książkę
student: ja pierdole
intuicja: spoko. Ja ci wszytko podpowiem. Idź na piwko.
Dzień przed sesją studentowi latają ręce, boji się. Postanawia się pouczyć. Otwiera książkę
student: ja pierdole
intuicja: same banały, nie ucz się. Ja ci podpwiem. Idź na wódkę.
Poszedł. Rano budzi sie, kac straszny, wszystko boli
student: ja pierdole
intucija: nie martw się, ja ci podpowiem. ten kac to nic.
poszedł na sesję. Głowa go boli, otrzymuje test, siada
student: ja peierdole
intuicja: ja pierdole
9.Pijany facet dzwoni do drzwi pewnego odmu.
-Dzieńdobry. czy ja tu mieszkam?
-Nie - odpowiada mu kobieta.
za piętnaście minut sytuacja sie powtarza.
-Dzieńdobry. czy ja tu mieszkam?
-Nie, juz panu mówiłam.
Sytuacja powtarza się po raz kolejny.
-Dzieńdobry. czy ja tu mieszkam?
-Już dwa razy mówiłam, nie! jeszcze raz pan przyjdzie to dzwonię po policję.
Ale po kwadransie mężczyzna znów przychodzi.
-Dzieńdobry. czy ja tu mieszkam?
-nie, prosze pana. Ja w tym momęcie dzwonię na plicję.
-No to jak to jest, ze pani mieszka wszedzie, a ja nigdzie?
10. Staje facet u bram piekła. Ręce mu się tzręsą, cały jest podenerwowany. Otwiera mu szatan.
-Co się tak denerwujesz?
-No bo do piekła trafiłem.
-eee. Tu nie ejst tak źle. Jak żyłeś paliłeś szlugi?
-No paliłem, dlatego tu jestem.
-No, a my w każdy poniedizałek palimy tu szluga, za szlugiem. Fajnie ejst.
-Fajnie-myśli facet
-Jak zyłeś to chlałeś?
-No chlałem. Dlatego tu jestem.
-No widzisz. My tu w każdy wtorek dajemy taką sztywe, że szok. NAstępnego dnia nic nie pamietasz.
-Fajnie-myśli facet.
-Jak żyłeś to ćpałeś cos?
-No ćpałem. Dlatego tu jestem.
-A my tu w każdą środe dajemy w rzyłe, ciągniemy kreche, jaramy blanty. Odjazy po sto razy dziennie. Rewelacja!
-Fajnie-myśli facet.
-Jak żyłeś to byłeś gejem?
-Nie.
-To nie polubisz czwartków.

Aniaa

chyba rzeczywiscie bardzo musiało Ci sie nudzic Albi ;D

magda

neta

i jeszcze o słoniu i misjonarzu:

Pewien misjonarz był z misją w Afryce.
Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia.
Podszedł i zobaczył, że słoń ma w nogę wbity gwóźdź.
Zrobiło mu się żal zwierzęcia i wyjął mu gwóźdź.
Słoń wstał uradowany i popatrzył na swojego ratownika z takim błyskiem w oku, jakby chciał powiedzieć "dziękuję". Usadził misjonarza na grzbiecie, a ten podrapał go za uchem. Chwile się razem bawili, po czym słoń jeszcze raz spojrzał na mężczyznę, jakby chciał powiedzieć "dziękuję" i zniknął wśród drzew.
"Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek zobaczę!" - pomyślał ratownik.
Kilka lat później ten sam misjonarz wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, ale jego uwagę zwrócił słoń, który patrzył na niego niemal dokładnie w ten sam sposób jak ten z dżungli.
"Czyżby to ten słoń?" - pomyślał "jest do tamtego taki podobny!".
Po występie podszedł do słonia, pogłaskał go za uchem,
ale ten złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę.
Okazało się, że to nie był ten słoń…

seb_135

connlasair

seb_135

nieee, tak tylko się podlizywałem. co do żelków, to niedoczekanie Twoje

magda

rozdziewiczyć Secie! hahaha Smile

connlasair

a zobaczycie ze mi sie uda XD

narazie mialam sie bic na klaty z jej chlopakiem.
No ale chyba wygram walkowerem, bo sie boi Very Happy

a co do ciebie sebastian, to zobaczymy, zobaczymy...

jastrowy

Kastracj czesto dokonuja wyznawcy antyseksualnych kultów religijnych, którzy nie sa w stanie zapanować nad swoimi "grzesznymi żądzami". Przykładem z historii mogą być starożytni korybanci, jak również niektórzy asceci wczesnochrześcijańscy.
Marta czy nalezysz do ktoregos z kultow antyseksualnych ?

connlasair

tak adamie, do wszystkich mozliwych ;] nawet do tych ktore nie istnieja! Jestem aseksualna tak ze bardziej sie nie da i dziewicza bardziej niz secia!
a moją misją jest szerzenie moich poglądów wśród was, plugawych grzeszników...